13 września 2015, 15:05
Co nas połączyło? Pewność siebie i udowodnienie obcej osobie pewnych rzeczy. Obcy facet po kilku minutowej rozmowie stwierdził, że jestem nieszczęśliwa i zagwarantowal ze mnie zmieni. Wysmialam go. Przeciez on nic o mnie nie wie a poza tym jesteśmy sobie obcy. I jak on chce mnie zmienić. Mówił też, że kobiety w jego życiu pojawiają się i znikają. Postanowiłam mu udowodnić, że będzie tęsknił i pragnął kontaktu z jedną kobietą. Po co? Sama się zastanawiam. Między nami była ta chemia... po kilku miesiącach stwierdzam, iż mieliśmy rację. Zmieniliśmy się. Jestem w totalnej rozsypce. On stawia ultimatum ze allbo on albo koniec znajomości. Wybieram swoje stare życie. W czym problem? W tym, iż noe umiem o nim zapomnieć i zrywamy naszą znajomosc średnio raz w tygodniu..Nie wiem czego od niego chce. Nie chce go stracić, a z drugiej strony ta znajomość nie ma sensu